Forum Skoda Superb

bezduszny pisze:X5 się dobrze prowadzi...
chyba jak każde BMW

... a Touareg słaby był do lansu. Kiepsko się prezentował.
Za to miał reduktor, blokadę dyfra (elektroniczną), możliwościowy podniesienia zawieszenia o 13cm.
Taki prawdziwy SUV

Nie ważne jak się prezentuje. Cayenne to niby jest ładny?

bezduszny pisze:Zresztą...
co rozumiesz przez "dobre prowadzenie" ?

Precyzyjny układ kierowniczy i sztywne zawieszenie w zakrętach. Niektóre suvy mają precyzyjny układ kierowniczy ale chyba wszystkie bujają w zakrętach.

bezduszny pisze:No to jak ktoś wymaga tego "dobrze" to niech kupuje to co się "dobrze" prowadzi....
a nie kupuje coś innego i marudzi.

No jakbym miał kasę to bym kupił BMW 5 z fabrycznym sportowym zawieszeniem. A tak pozostają mi półśrodki

Zuber, mnie się Cayenne z wyglądu na serio podoba, ale ja na wsi mieszkam, więc wiesz...

Ale pewnie to nowe od 2010?

bezduszny pisze:ach...
bo my jesteśmy takimi znafcami i koneserami

Bezduszny, mów o sobie. Nikt tu nie wypowiada się o Twoim doświadczeniu i proszę, żebyś Ty nie oceniał innych nie mając zielonego pojęcia o danej osobie.
Być może ja się nie znam, być może Twoim zdaniem nie mają o tym pojęcia takie osoby jak Hołek, Herbol, Szwagier, Lechu, Skwara, Długi, Gruby, Łysy i jeszcze paru innych. Jeśli siedzisz w sporcie samochodowym, to te "ksywy" powinieneś znać. A jak nie, to spytaj o nich Długiego vel Dzika (akurat z offroadu)

Niedawno wypuszczeni koledzy z gangu pruszkowskiego?

Nie, akurat to ci, którym udało się zwiać przed pościgiem

@sjak...
nie masz się co tak unosić (no chyba, że przez skromność do swojej osoby nie wpisałeś się miedzy Hołowczyca a innego kierowcę o przerośniętym ego).
Kubicy jakoś nie przeszkadza jazda takim seryjnym Renaultem i nawet sobie to chwali.

Nie popadajmy w skrajności i dziecinne przechwałki.

Może sobie chwali jako przyjemną odmianę po odbijaniu nerek

Mi się tam S2 dobrze prowadzi....
jedzie do przody, skręca w lewo i prawo.. no i do tyłu tez potrafi. Ma wietrzenie zadka by się nie zapocił zanadto i do tego jakąś muzykę słychać
Wczoraj wygodnie zawiozła moją dupę z Chełma do Poznania.

Oczywiście Phaeton zrobił by to lepiej... ale niestety nie stać mnie na takiego jak bym chciał.

Można kupić STI, włożyć w nie dodatkowo 200k na poprawki...
ale lepiej zawiezie moją dupę do Poznania ? Wysiadając z niego będę mniej zmęczony i bardziej zrelaksowany niż z Phaeotona ?

Dlatego takie onetowe opowieści, że coś "się prowadzi" albo nie.. przyprawiają mnie o lekki uśmiech.
Po co kupować biedną wersję Phaetona, bez pneumatyki zawieszenia... a potem coś robić w zwykłym gdyż "źle się prowadzi" ?
Co facet chciał osiągnąć ?
Samochód do 1/4 mili ?
Samochód do streetrcingu ?
Samochód do latania po szutrach ?
A może samochód do jazdy w terenie ?

...z dupy marudzenie.

Hołowczyc akurat pojęcie ma...
bo jeździł trochę różnymi samochodami. Czy to oznacza, że można bazować tylko na tym co powiedział/napisał nie próbując samemu ?
Czy nie można wyrobić sobie własnej opinii o czym... a nie przyjmować za swoje cudze opinie które spotykamy na swojej drodze życia ?

miłego dnia

bezduszny pisze:Mi się tam S2 dobrze prowadzi....

bezduszny pisze:No to po pierwszej jeździe....
wrażenia: ponton

Kobieta zmienną jest

Widzisz Bezduszny, nie zrozumiałeś ...
Po pierwsze - nie unoszę się, tylko daję Ci do zrozumienia, że nie jesteś jedyną osobą na tym forum, która liznęła coś ze sportu samochodowego.
Po drugie - ja też napisałem, że nie rozumiem jego wyboru (wersji), więc po co mi w wciskasz, że go pochwalam?
Po trzecie - proszę o czytanie ze zrozumieniem (również między wierszami). Nie napisałem, że żaden seryjny samochód nie prowadzi się dobrze. Napisałem, że żaden seryjny samochód nie prowadzi się Dobrze (zwróć uwagę na wielkość liter). A to wielka różnica. Jakbyś choć raz pojeździł po torze przygotowanym do tego samochodem, zrozumiałbyś o czym mówię. Tylko taki pojazd absolutnie nie nadaje się do jazdy po drogach publicznych. Propozycja wkładania grubych pieniędzy, gdzie i tak nie da się osiągnąć oczekiwanego przez kogoś efektu jest nieco niedorzeczna.
Natomiast drobne poprawki robione stosunkowo niewielkim kosztem, które lepiej dostosowują dany samochód pod nasze gusta, nie zmieniając jego charakteru - co w tym złego?
Zrobiłem to ja, zrobiła to cała masa innych osób na tym forum (lekko czy nieco mocniej utwardzając zawias) - i odbieram, że uznajesz nas za idiotów, bo przecież trzeba było sobie kupić Evo, a Superb ma z natury podpierać się lusterkami na winklach.
Bezduszny, trochę pokory i poszanowania dla wiedzy i gustów innych

@dato...
"pontonowate" zawieszenie mi się podoba
i co raz lepiej mi się na nim jeździ... co raz wygodniej

Sjak, ale ja mam poszanowanie...
Ten samochód został stworzony do określonych zadań i je realizuje w pewni w ramach swojej ceny.

Oczywiście ma pewne nazwijmy to niedomagania.. i można je poprawić.
Jeżeli jest to na zasadzie p&p to nie ma problemu... wyjmujesz jedno, wkładasz drugie i po problemie.
Jak ma się wiązać to z rzeźbieniem i wstawiania nie pasujących do końca amortyzatorów czy elementów zawieszenia (i nie tylko w Phaetonie).... to jest to imo wyciskanie z gówna soków.

Jakbyś nie napisał "w ramach swojej ceny" to bym się przyczepił, że nie ma prawa myszkować. A tak btw to już zgubiłem wątek - nadal gadacie o S2, czy już tylko o Phaetonie ?

Edit:

bezduszny pisze:Oczywiście ma pewne nazwijmy to niedomagania.. i można je poprawić.
Jeżeli jest to na zasadzie p&p to nie ma problemu... wyjmujesz jedno, wkładasz drugie i po problemie.
Jak ma się wiązać to z rzeźbieniem i wstawiania nie pasujących do końca amortyzatorów czy elementów zawieszenia (i nie tylko w Phaetonie).... to jest to imo wyciskanie z gówna soków.

Mam tu coś w sam raz do Waszej dyskusji: Klik!

Dla mnie liczy się przede wszystkim solidność i jakość. Oczywiście opinie na temat różnych firm będą zupełnie inne,jest ich mniej więcej tyle ilu użytkowników na forach. To akurat normalna sprawa.