Forum Skoda Superb

Wg. danych producenta zbiornik paliwa w S2 ma 60L.
Mając na wyświetlaczu tylko 10km do przejechania, przy średnim spalaniu 15l/100km, w baku powinno zostać 1,5L. Czyli do nalania 58,5L.
Ale zatankowałem tylko 54,6L !!! a to oznacza, że jak wyświetlacz pokaże 0Km to mamy jeszcze w baku około 5L ????
Albo producent podał łączną pojemność z całym układem albo mam optymistyczny dystrybutor.

Z 0km zasięgu przejechałem już raz 40km, więc to 0 to tak traktuj z przymrużeniem oka

U mnie w ogóle jest problem, żeby zatankować tyle, ile powinno wejść wg wyliczeń, żeby było "pod korek". Co prawda nigdy nie czekałem, aż komp wyświetli 10, czy 0 km zasięgu ale zazwyczaj też wchodzi mi mniej o te 4 - 5 litrów. Któregoś razu uparłem się, że będę dolewał po trochu, żeby zobaczyć ile jeszcze wejdzie i dolałem w ten sposób te brakujące litry. Myślę, że w końcowej fazie tankowania jest problem z odpowietrzaniem baku i pistolet za szybko odbija.

edeks,
ale tym sposobem to chyba dolałeś w układ pochłaniania oparów.
U mnie przy tych niecałych 55L pistolet nawet lekko naciśnięty już odbijał.
Można przetestować ile faktycznie wchodzi paliwa do baku, opróźniając do końca, ale czy to nie uszkodzi pompy wysokociśnieniowej?
Może te 5L to rezerwa rezerwy

Mam nadzieję, że nie Jechałem od razu w trasę, więc szybko zużyłem. Ale w końcu zgodziła mi się pojemność baku. W Mondeo miałem 58l i tyle rzeczywiście dawało się tam nalać.

Ja raz zatankowalem pod sam korek prawie z pustego baku jakies 63l. Okolo 5 min zajelo mi zatankowanie pod korek od momentu gdy pistolet pierwszy raz odbil i takim dolewaniu.

Gdy odbierałem auto z salonu czyli już nie można było mieć bardziej pustego zbiornika weszło mi 54 l i ani kropelki więcej. Wydaje się, iż te 60 l to jest tylko w instrukcji, a w rzeczywistości zbiornik ma 55 l.

Tak jak pisze Frytol - ten "dystansomierz" trochę oszukuje. W baku jest jeszcze trochę po wyświetleniu się "0".

Prosto z salonu powinien mieć około 3-4 litry...

Ehm... "powinien". Mój wyjechał ok DWA METRY ze stanowiska odbioru i zgasł, bo w baku było PUSTO

Niezłe I tak zadziwiające, że odpalił.

Ale mina sprzedawcy była bezcenna - sam wyjeżdżał, bo był zastawiony wyjazd.

Mi się moim nie udało dojechać na stację, która jest jakieś 2km od salonu. Na szczęście jechałem z kumplem na 2 auta, więc Skoda została na poboczu, a my pojechaliśmy na stację po karnister benzyny. Najśmieszniejsze w tym wszystkim było to, że godzinę później zadzwonił do mnie prezes salonu (On wydawał mi auto) z pytaniem jak się jeździ. Kiedy usłyszał o niezbyt udanej wycieczce na stację to w odpowiedzi usłyszałem tylko 'Ehhh, ja ich normalnie ...' i przeprosiny

Co jak co, mogliby w jako opcję wyposażenia wprowadzić 'Auto zatankowane', tak żeby można było odebrać samochód z pełnym bakiem

frytol pisze:Co jak co, mogliby w jako opcję wyposażenia wprowadzić 'Auto zatankowane', tak żeby można było odebrać samochód z pełnym bakiem

Też o tym myślałem, ale wydaje mi się, że chcą zminimalizować do minimum możliwość ewentualnego uszkodzenia auta, bo wiadomo, że nawet jeśli stacja jest blisko dilera to ktoś musiałby z pracowników tam podjechać i zatankować i może coś się wydarzyć po drodze.

Faktem jest, że do Superba ciężko jest upchnąć dodatkowe liry. W 406 (wg instrukcji 70l), zanim zapali się "księgowy" wlewam ponad 70 litrów. Mój rekord to 80!
Ogólnie w S2 (jak na auto tej klasy) trochę brakuje mi większego baku. Pół biedy jak ma się Diesla, ale z 3.6 to chyba codziennie trzeba lać plus dyskomfort w trasie.