Forum Skoda Superb

Od nowości zdarzało się, że cofając tak jakby coś "strzeliło" czasem z tyłu, jakby ręczny raptem "puścił"...
Teraz (niższe temperatury, mokro..?) zawsze jak ruszam po postoju to piszczą strasznie hamulce chyba, czyli jakby delikatnie tarły o tarcze.

Nigdy nie zostawiam nam hamulcu ręczny, praktycznie go nie używam. Autoholda też nie używam.

"rozchodzi" się ? Miał ktoś podobnie i jakaś regulacja w aso pomogła?



EDIT: źle kliknąłem, może ktoś przenieść do "Problemy..."

To może być to suszenie hamulców, też na początku nie wiedząc, że to jest wydawało mi się, że coś nie halo.

Kufa w jakim aucie o ch chodzi w innym i innym silniku to na inne forum sio!!!!!!!

orlik pisze:To może być to suszenie hamulców, też na początku nie wiedząc, że to jest wydawało mi się, że coś nie halo.

ale co też piszczy podczas manewrów na parkingu jak zarzynana świnia (nie słyszałem ale tak sobie to wyobrażam ) ?

Przesmaruj trochę tarcze i będzie spokój

To może najwyższa pora zacząć używać ręcznego?

W sIII był problem ze słabym zabezpieczeniem tloczków w tylnych zaciskach (niby nie dotyczy hebli z wentylowanymi tarczami tylnymi), przez co tloczki korodują i coraz gorzej pracują.

michals pisze:

orlik pisze:To może być to suszenie hamulców, też na początku nie wiedząc, że to jest wydawało mi się, że coś nie halo.

ale co też piszczy podczas manewrów na parkingu jak zarzynana świnia (nie słyszałem ale tak sobie to wyobrażam ) ?

Jak świnia nie piszczy, ale miałem wrażenie(słuchowe) jakby ręczny(automatyczny) do końca nie schodził.
Przesmaruj i zobacz co będzie.
A na przyszłość zacznij używać ręcznego(autoholda) bo nie używanie też może doprowadzić do zastania się jakiś elementów, zrobienie rdzy i takiego hałasu. W sumie nie wiem czego nie używasz, wygoda moim zdaniem jak cholera. Jedynie kiedy nie używam to dwa razy w roku przy wymianie opon na wulkanizacji

Kilka dni temu miałem akcję, że po zatrzymaniu na bramce na autostradzie (uzywam autoholda) tył zaczął hałasować, jakby klocki nie odpuściły. Po kilkunastu kilometrach ucichło, tarcze nie były takie gorące, jak przy "złapanych" zaciskach, ale były gorące, nie czuć też było oporów w trakcie jazdy. Na razie obserwuję, ale sie nie powtórzyło.

piramida pisze:To może najwyższa pora zacząć używać ręcznego?

hmm ale po co? jak jest Park?
żeby się nie psuł od niedziałania?
Jakoś wybrałem taki sposób na życie, że nie używam i tak przeżyłem już ponad milion km przebiegu w innych autach i żyło się całkiem dobrze

Gasząc samochód z włączonym auto hold'em, zaciąga się w tym momencie automatycznie ręczny.

Tom-Tdi pisze:Gasząc samochód z włączonym auto hold'em, zaciąga się w tym momencie automatycznie ręczny.

no ale autoholda też nie lubie na wiosce mieszkam i nie mam korków, świateł

Ciekawe czy jak gasisz auto to elektryczny hamulwc sie sam nie dociaga....hmmmm

Nie

A to wstretniuch