Bicie kół
- orlik
- Doradca
- Posty: 2984
- Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Aktualnie: 450/550
- Lokalizacja: RZ
Re: Bicie kół
ja po sugestii kolegi Whity do 19 zrobiłem ok 2.8 i też jest dobrze, dlatego nie wiem co Wy do tych opon macie. Że 4x4 bokiem stawia? Nigdy nie miałem takiej sytuacji przy napędzie na przód. W deszcz mogę jeździć z wysokimi prędkościami i cały czas czuję, że auto pewnie się prowadzi.
- Tom-Tdi
- Sponsor
- Posty: 3353
- Rejestracja: 26 kwie 2016, o 00:09
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: 395KM / 515Nm
- Lokalizacja: Augsburg
Re: Bicie kół
Orlik jestes mistrzem nie dość, że masz najmocniejszy i najekonomiczniejszy motor to w dodatku jeszcze przedni napęd lepszy niz 4x4 - chyba zaczynam pomału żałować swojego wyboru
-
- Posty: 954
- Rejestracja: 30 kwie 2011, o 01:34
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: 371 KM/482 Nm
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: Poznań
Re: Bicie kół
kkriss pisze:Superb combi 2.0 tsi 280 KM, L&K. Odebrałem 2 tygodnie temu, modelowo 2018. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Do tej pory jeździłem zawsze Audi, to pierwsza Skoda. Na razie przejechałem 695 km. Po 1000 można już ostrzej jeździć?
Przepraszam nie doprecyzowałem o model opony chodziło oczywiście
-
- Posty: 954
- Rejestracja: 30 kwie 2011, o 01:34
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Aktualnie: 371 KM/482 Nm
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: Poznań
- orlik
- Doradca
- Posty: 2984
- Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Aktualnie: 450/550
- Lokalizacja: RZ
Re: Bicie kół
Nie ja Tom-Tdi, tylko ten, który 4x4 bokiem stawia. Wiem, że się da, ale naprawdę trzeba się postarać.Tom-Tdi pisze:Orlik jestes mistrzem nie dość, że masz najmocniejszy i najekonomiczniejszy motor to w dodatku jeszcze przedni napęd lepszy niz 4x4 - chyba zaczynam pomału żałować swojego wyboru
I tu mówimy o oponach nie o aucie - ja po zwiększeniu ciśnienie odczułem bardzo dużą poprawę w prowadzeniu i złego słowa o P7 nie jest jestem w stanie powiedzieć.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 9 paź 2017, o 23:20
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 1.6TDI (120KM)
Re: Bicie kół
Zazdrośnicy Tez byście chcieli 4x4 wyprowadzić ze stanu równowagi, Co?
To wcale nie takie trudne i wcale nie trzeba się specjalnie starać
To wcale nie takie trudne i wcale nie trzeba się specjalnie starać
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 9 paź 2017, o 23:20
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 1.6TDI (120KM)
Re: Bicie kół
A tak na poważnie, bo rozmawiamy to przecież o problemie opon i ich bicia, to jak zwykle kwestia złożona. Sytuacja utraty przyczepności ma miejsce, jeżeli spełnionych jest kilka czynników. Prędkość, warunki meteorologiczne i sprzęt. Sprzęt to Skoda + to co styka się z jezdnia czyli opony. Jak opony to nie tylko ich jakość ale i wyważenie oraz co najważniejsze odpowiednie ciśnienie.
Zakładam że w moim przypadku spełnione zostały: meteo - lało jak cholera, prędkość - może za wysoka , ale pokonywałem ten zakręt kilkanaście razy Superbem II pędzonym jedną osią ale na Continentalach i może nawet szybciej. Zawsze bez problemu w zbliżonych warunkach.
Zostają opony, czyli sprzęt. Nie miałem i nie mam zaufania do P7 na mokrej. Są niepewne i nie trzymają bokiem na zakrętach tak jak Conti czy GoodYear. Wraz z wibracjami od których zaczęła się ta dyskusja, która powoduje subiektywne wrażenie niestabilności czy wręcz luzów w zawieszaniu, spada poczucie kontroli nad samochodem. Czasami może to wyglądać jak walnięta geometra bo samochód nie trzyma kierunku ( pływa). Tak było w Superbie II jest i w III.
Ciśnienie. Ten aspekt już się pojawił i wydaje się kluczowy przy P7. Zauważcie, że mówimy o stosowaniu wyższego niż fabrycznie zalecanego. Orlik pisze o 2,8 ja testuje 2,5. Wtedy jazda jest pewniejsza i komfortowa.
Na koniec , co do mojego wyczynu. To wszytko dobrze się kończyło, trochę strachu i potem człowiek nabiera właściwego szacunku dla drogi, samochodu i swoich umiejętności.
A prędkość, to było ok 40 km/h + kałuża na zakręcie. Jak niewiele trzeba .....
Zakładam że w moim przypadku spełnione zostały: meteo - lało jak cholera, prędkość - może za wysoka , ale pokonywałem ten zakręt kilkanaście razy Superbem II pędzonym jedną osią ale na Continentalach i może nawet szybciej. Zawsze bez problemu w zbliżonych warunkach.
Zostają opony, czyli sprzęt. Nie miałem i nie mam zaufania do P7 na mokrej. Są niepewne i nie trzymają bokiem na zakrętach tak jak Conti czy GoodYear. Wraz z wibracjami od których zaczęła się ta dyskusja, która powoduje subiektywne wrażenie niestabilności czy wręcz luzów w zawieszaniu, spada poczucie kontroli nad samochodem. Czasami może to wyglądać jak walnięta geometra bo samochód nie trzyma kierunku ( pływa). Tak było w Superbie II jest i w III.
Ciśnienie. Ten aspekt już się pojawił i wydaje się kluczowy przy P7. Zauważcie, że mówimy o stosowaniu wyższego niż fabrycznie zalecanego. Orlik pisze o 2,8 ja testuje 2,5. Wtedy jazda jest pewniejsza i komfortowa.
Na koniec , co do mojego wyczynu. To wszytko dobrze się kończyło, trochę strachu i potem człowiek nabiera właściwego szacunku dla drogi, samochodu i swoich umiejętności.
A prędkość, to było ok 40 km/h + kałuża na zakręcie. Jak niewiele trzeba .....
- orlik
- Doradca
- Posty: 2984
- Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Aktualnie: 450/550
- Lokalizacja: RZ
Re: Bicie kół
Jak dobra kałuża była to żadne opony Cię nie uratują tylko zdrowy rozsądek i dostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych.
Nie wiem jeszcze jakie masz koła, przy ,,19" 2,8 bara jest jak najbardziej OK i nie ja pierwszy i ostatni tak powiem. Po pierwsze większa szansa na nieuszkodzenie opony na dziurze a po drugie w moim odczuciu auto lepiej się prowadzi.
Jeżeli masz inne opony niż 19, to nie ma co porównywać, jak ktoś słusznie zauważył w innym poście opona oponie nie równa biorąc pod uwagę rozmiar i jej nazewnictwo. Dlatego warto formułując takie stwierdzenia napisać o jaką konkretnie oponę chodzi (rozmiar), bo można wprowadzić kogoś w błąd. U mnie P7 spisuje się bez zrzutu, fakt jest głośna, ale bardziej widzę tu problem w wygłuszeniu całego samochodu, natomiast jeżeli chodzi o prowadzenie jest OK.
Co do pływania na drodze to już nie tyle wina opon co całego zawieszenia, które nawet w trybie sport nie jest w 100% pewne.
Nie wiem jeszcze jakie masz koła, przy ,,19" 2,8 bara jest jak najbardziej OK i nie ja pierwszy i ostatni tak powiem. Po pierwsze większa szansa na nieuszkodzenie opony na dziurze a po drugie w moim odczuciu auto lepiej się prowadzi.
Jeżeli masz inne opony niż 19, to nie ma co porównywać, jak ktoś słusznie zauważył w innym poście opona oponie nie równa biorąc pod uwagę rozmiar i jej nazewnictwo. Dlatego warto formułując takie stwierdzenia napisać o jaką konkretnie oponę chodzi (rozmiar), bo można wprowadzić kogoś w błąd. U mnie P7 spisuje się bez zrzutu, fakt jest głośna, ale bardziej widzę tu problem w wygłuszeniu całego samochodu, natomiast jeżeli chodzi o prowadzenie jest OK.
Co do pływania na drodze to już nie tyle wina opon co całego zawieszenia, które nawet w trybie sport nie jest w 100% pewne.
- orlik
- Doradca
- Posty: 2984
- Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Aktualnie: 450/550
- Lokalizacja: RZ
Re: Bicie kół
Przetestuj na tym ciśnieniu co teraz masz, ewentualnie jeszcze do 2,6-2,7 i zobaczysz jak będzie
Ale jeżeli chodzi o 18 P7 to nie jesteś pierwszy, który miał z nimi problem (często ząbkowały) - jaja będą jak problemy wynikały z mniejszego ciśnienia
Ale jeżeli chodzi o 18 P7 to nie jesteś pierwszy, który miał z nimi problem (często ząbkowały) - jaja będą jak problemy wynikały z mniejszego ciśnienia
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 9 paź 2017, o 23:20
- Samochód: Superb III combi 4x4
- Silnik: 1.6TDI (120KM)
Re: Bicie kół
Ząbkowanie, oczywiście że są już lekko poząbkowane (31 000 km przejechane).
Z ciśnieniem w kołach to już chyba kalendarzyk zacznę prowadzić.
Generalnie 98% mojej jazdy ( średnio 6-8 tys miesięcznie) to ja + torba z manelami i laptop. Czyli obciążenie żadne. 60% dróg to autostrady lub S-ki, czyli szybko.
Co zauważyłem, a zacząłem od skrajnych wartości ( to samo wyważenie):
2,1 - 2,4 - generalnie kibel. Wibracje, drgania, niepewność prowadzenia. Dodatkowo ciekawa rzecz, zawieszenie stuka tak jakby miało luzy na np przejeździe tramwajowym.
2,8 - 3,0 - stanowczo za twarde bez obciążenia. Wrażenia jakby auto nie miało czasami kontaktu z podłożem.
2,5 - teraz pierwsza rozsądna wartość. Troszkę drga, ale akceptowalnie. Prowadzenie OK
Przetestuje 2,6 jutro. 1000 km przede mną to zobaczymy.
Z ciśnieniem w kołach to już chyba kalendarzyk zacznę prowadzić.
Generalnie 98% mojej jazdy ( średnio 6-8 tys miesięcznie) to ja + torba z manelami i laptop. Czyli obciążenie żadne. 60% dróg to autostrady lub S-ki, czyli szybko.
Co zauważyłem, a zacząłem od skrajnych wartości ( to samo wyważenie):
2,1 - 2,4 - generalnie kibel. Wibracje, drgania, niepewność prowadzenia. Dodatkowo ciekawa rzecz, zawieszenie stuka tak jakby miało luzy na np przejeździe tramwajowym.
2,8 - 3,0 - stanowczo za twarde bez obciążenia. Wrażenia jakby auto nie miało czasami kontaktu z podłożem.
2,5 - teraz pierwsza rozsądna wartość. Troszkę drga, ale akceptowalnie. Prowadzenie OK
Przetestuje 2,6 jutro. 1000 km przede mną to zobaczymy.
- orlik
- Doradca
- Posty: 2984
- Rejestracja: 16 lis 2016, o 22:04
- Samochód: Superb III 4x4
- Silnik: 2.0TSI (272KM)
- Aktualnie: 450/550
- Lokalizacja: RZ
Re: Bicie kół
Co do stuków w zawieszeniu, jest osobny wątek o tym Jest jakaś wada fabryczna w zawieszeniu i nie jest to zależne od opon.
Jednym stuka non stop, jednym w ogóle, a mi stuka tylko w zimie jak temperatura spada. Odczuwam to na progach zwalniających i na nierównej drodze.
Jednym stuka non stop, jednym w ogóle, a mi stuka tylko w zimie jak temperatura spada. Odczuwam to na progach zwalniających i na nierównej drodze.