Forum Skoda Superb

Ja użytkowałem już kilka skód i zawsze docierane z dużą starannością a tylko jedna z silnikiem 2.0 TDI CR 140 KM nie brała oleju od wymiany do wymiany (30 kkm w moim przypadku). Reszta zawsze te 1-1,5 l brały. Także nie ma reguły, oczywiście pomijam przypadki bezmyślnego pałowania zaraz po wyjeździe z salonu

elzimny pisze: ps. Ciekawe ile oleju napędowego w oleju silnikowym mają Ci co im oleju nie bierze

Raczej wcale. ON rozpuszczony w oleju silnikowym chętnie i relatywnie szybko odparowuje podczas długich odcinków pokonanych w warunkach autostradowych i między innymi właśnie dlatego niektórym się wydaje, że im w trasie oleju ubywa.

Silniki utrzymujące stabilny poziom pomimo zróżnicowanych warunków eksploatacji nie są zagrożone przenikaniem nadmiernych ilości ON do misy olejowej.

Także ... kiepski dowcip ... .

Mogę zapytać skąd masz tą pewność, że bierze Ci 0,2 litra na 1000 km?? Bo teoretycznie jeśli masz 20-40 tys km to możesz to jakoś sensownie zaobserwować ale jak masz np 4 tys jak ja to jakim cudem to zrobić? Zaznaczyłeś na bagnecie jakąś krechę i w identycznych warunkach odtworzyłeś pomiar?
Auto jest nowe i może trochę tego oleju gdzieś tam musiało ubyć, wejść w dziury czy coś podobnego?
Kurde... idę zobaczyć swój bagnet bo może już się nawet nie macza... W końcu mam ten sam silnik!

Sprawdziłem. Olej jest. tzw. górny stan. Za to płynu chłodniczego jest minimum co może wskazywać skąd tyle oleju
Ale w sumie nie wiem ile było jak odbierałem auto więc albo mam niepopsuty silnik i jestem wyjątkiem albo mam popsuty ale jeszcze
się tym nie martwię

Ja mam jakies 12kkm i jest OK, chyba że jest więcej ON lub płynu chłodniczego niż oleju

Rolnik pisze:Mogę zapytać skąd masz tą pewność, że bierze Ci 0,2 litra na 1000 km?? Bo teoretycznie jeśli masz 20-40 tys km to możesz to jakoś sensownie zaobserwować ale jak masz np 4 tys jak ja to jakim cudem to zrobić? Zaznaczyłeś na bagnecie jakąś krechę i w identycznych warunkach odtworzyłeś pomiar?
Auto jest nowe i może trochę tego oleju gdzieś tam musiało ubyć, wejść w dziury czy coś podobnego?
Kurde... idę zobaczyć swój bagnet bo może już się nawet nie macza... W końcu mam ten sam silnik!

Sprawdziłem. Olej jest. tzw. górny stan. Za to płynu chłodniczego jest minimum co może wskazywać skąd tyle oleju
Ale w sumie nie wiem ile było jak odbierałem auto więc albo mam niepopsuty silnik i jestem wyjątkiem albo mam popsuty ale jeszcze
się tym nie martwię

Dalem przyklad ostatnich 4tys km a mam przejechane 35tys. Do pierwszego przegladu na 30tys zjadl 4.5l auto bylo normalnie docierane nic nie przeginane.
I nie woze Jarka z kotem do pracy

MIREK pisze: Dalem przyklad ostatnich 4tys km a mam przejechane 35tys. Do pierwszego przegladu na 30tys zjadl 4.5l auto bylo normalnie docierane nic nie przeginane.
I nie woze Jarka z kotem do pracy

No to jest kolego bardzo wiarygodna informacja i z tego by wynikało, że faktycznie można się zacząć martwić.
Niestety doświadczenie z wymianą oleju co 30 tys km mam zerowe ale jest to dosyć niepokojące. Wymieniałem oleje w aucie co 15-20 kkm i nigdy nie dolewałem. Jak raz przeciągnąłem do 30 tys to pół litra dolałem ale auto 320 kkm najechane ...
Skoda ma normę z kosmosu ale to chyba jak każda inna marka i jak silnik nie stanie to ciężko będzie coś wywalczyć.
W dupę... trzeba będzie kupić butelkę oleju w razie "W"

Najlepiej cala beczke

Panowie, czytam te posty o braniu oleju i interesuje kilka wątków, które może mądrzejsi ode mnie są w stanie rozwinąć:

1. Czy jest udowodnione, że sam fakt "brania" oleju niesie ze sobą jakieś negatywne skutki? Jeździłem kilkoma samochodami w życiu, które brały około 0,1-0,2l/1000km np. ostatnio Civic Type-R FN23 i nie słyszałem żeby silnikowi w jakiejkolwiek Hondzie to zaszkodziło?
2. Jak to jest, że silniki produkowane z dokładnością do mikronów mają tak zróżnicowane potrzeby smarowania?
3. Co można wydedukować z pkt. 2 najbardziej logiczną konkluzją jest to, że zużycie oleju jest proporcjonalne do stylu jazdy (vide w niektórych tematach ludzie chwalą się jak to liczników nie zamykali w S3 a samochód kupiony/wyprodukowany miesiąc temu?)
4. Czy nie jest tak, że użytkownicy intensywnie eksploatujące silnik plączą później nt. awaryjności DSG lub zużycia oleju?

Mej pisze: Raczej wcale. ON rozpuszczony w oleju silnikowym chętnie i relatywnie szybko odparowuje podczas długich odcinków pokonanych w warunkach autostradowych i między innymi właśnie dlatego niektórym się wydaje, że im w trasie oleju ubywa.

Ciekawe. Nie wiedziałem, ze jest takie zjawisko. Czasami nawet można sie czegoś dowiedzieć z forum

Airbus A320 z silnikami CFM56-5 potrafi brać 0.5 qt (około pół litra) oleju na każdą godzinę lotu na silnik i latać bez problemów.
Zatem limity skody to pikuś.

mandela pisze:Airbus A320 z silnikami CFM56-5 potrafi brać 0.5 qt (około pół litra) oleju na każdą godzinę lotu na silnik i latać bez problemów.
Zatem limity skody to pikuś.

Nastepny bedzie Airbus

Jak tylko nie wpierdziela 0.5l/1000 to nie ma się czym stresować

Nie bez powodu jak wyskakuje nam asystent zmęczenia to jest napis: napij się kawy i sprawdź olej hehe

[quote="mandela"]Airbus A320 z silnikami CFM56-5 potrafi brać 0.5 qt (około pół litra) oleju na każdą godzinę lotu na silnik i latać bez problemów.
Zatem limity skody to pikuś.[/quote]
To IAE biora mniej! Daje slowo! Dzis sprawdzalem!

OK, ja od początku (auto kupione używane) zauważyłem ubytek oleju... dolewać musiałem około 0,5-0,8 litra na 3000km. Zgłaszałem to do serwisu, ale temat był zlewany (mieści się w normie, gorąco jest itp itd). Towarzyszyła temu zbyt wysoka moim zdaniem temperaturaa oleju (114-120 stopni przy normalnej eksploatacji, czasem wyższa przy jeździe autostradowej z dużymi prędkościami). Przy 60k km zmieniłem serwis (na PolmMot przy Połczyńskiej). Zaproponowano mi przeprowadzenie tzw. próby olejowej, czyli zważono nowy olej, zalano do silnika, jeździłem tak kilkaset km (zaplombowany bagnet), spuszczono olej... i wyszło po przeliczeniu zużycie na poziomie 0,7 litra na 1000km. Czyli poza normami. Auto kilka miesięcy po gwarancji. Na razie jestem zaproszony na dalszą weryfikację, w ramach gwarancji... Zobaczymy jak to się potoczy.