Forum Skoda Superb

Pierwsza usterka w moim s3. Przebieg 3100 km.
Komunikat na komputerze samochodu następujący:

"Usterka: AdBlue
(DEF). Uruch. sil.
za 1000km niem."

Przejechałem z tym jeszcze 100 km, a potem pojawiła się informacja, że za 900 km uruchomienie silnika będzie niemożliwe.
Do tej pory ilość ablue spadła systematycznie wraz z przebiegem. Począwszy od informacji po wyjezdzie z salonu, że płynu jest na 11500 km.
Tak spadało systematycznie co 500 km. Spadło do 9000 km, a następnego dnia już taki komunikat, że jeszcze tylko 1000 km.
Serwis się głowi i troi. Czwarty dzień i nie wiedzą co jest. Napisali niby do producenta, ale na razie cisza.

Może poradzicie koledzy co zrobić?

A próbowali po prostu uzupełnić AdBlue? Może po prostu wskazania ilości są błędnie podawane. Nie wiem na ile powinno wystarczać AdBlue, ale chyba na więcej niż 3kkm.

Oczywiście że dodawali. Płyn w samochodzie jest, ale ciągle są błędne wskazania.
Nie ma wycieku.

No to na co czekasz?
Jedź do serwisu.


Whity pisał kiedyś, że jedno tankowanie adblue przewidziane jest na 10000 km normalnej jazdy.

Napisałem, że serwis dwoi się i troi od 4dni i nie potrafią opanować tematu.

Kurcze, jeśli jest płyn, a samochód twierdzi, że go nie ma, to albo uwalony komputer, albo czujnik poziomu. Mechanik ze mnie żaden, ale logika podpowiada mi, że nie ma innej opcji. Ewentualnie wiązka, ale też hyba w VCDS'ie są wstanie odczytać wskazania czujnika poziomu płynu - chyba, że nie są.

Najbardziej prawdopodobne to to, że nie mają jeszcze na to procedur serwisowych. Próbowałeś może do innego ASO podjechać?

Dokładnie... a co Cię to interesuje?

Ich problem. U Plichty?

Mario07 pisze:Napisałem, że serwis dwoi się i troi od 4dni i nie potrafią opanować tematu.

Bo mechanicy w s3 nie mogą narazie nic robić bez zgody skody w czechach... cierpliwowci

czyli w sumie dwoi się i troi, pijąc kawę na serwisie

Salon Lellek Sopot. Dali o3 z silnikiem 1.2.
Nie próbowałem w innym ASO.
Napisali do producenta, poznan nie ogarnął, myślę że też pytali innych.
Zobacz jak się salon i aso u Lellka spisze.

Kto mówi że ma w serwisie czekac? Bierzesz auto zastępcze w skodzie i tyle...co wy zaraz tak panikujecie?

A co ma serwis do tego seba?

To gdzie ma jechać po tego zastępczaka żeby mu S3 dali? Do tej Pani z Poznania co telefonów od Szymka nie odbiera?

A gdzie pisze ze masz prawo do s3 jako zastępcze?

O co Tobie gościu chodzi?