co pokazuje ile warte są te informacje.
Car scanner pokazywał głównie:
P2452
Raw code: 2452
ECU: Engine control unit
Status: Confirmed
OBDII: Diesel particulate filter (DPF) pressure sensor A - circuit malfunction
oraz
Skoda: P047200: Exhaust Pressure Sensor "A"Low
Ma to jakiś sens, bo błędami zaczęło sypać podczas wypalania DPFa. Czyli duża szansa, że coś z jakimś czujnikiem albo jego obwodem.
Okazało się, że na żywo wygląda to tak, jak na poniższym zdjęciu. Jak to powiedział mechanik: plus jest taki, że widać co się zepsuło
.
W ASO komplet części (wszystkie rurki i dwa czujniki) to 1100zł i nie da się kupić pojedynczych części
. Do tego dojdą wtyczki.Okazuje się, że w moim najbliższym ASO jestem dzisiaj kolejną osobą, która to musi zamówić. Znajomy mi powiedział, że używki do 2.0 TDi idą na pniu, więc jest w tym obwodzie jakiś większy feler albo konkretne oszczędności.
A teraz do meritum. To co mnie zastanawia i niepokoi, to jest to, że stało się to po dolaniu 10l Noxy AdBlue. Normalnie traktowałbym to jako zbieg okoliczności, ale w rozmowach ze znajomymi padła teza, że złe dawkowanie AdBlue podczas wypalania DPF może powodować powstawanie płomieni/wyższą temperaturę. Zacząłem się zastanawiać, co jest przyczyną stopienia czujnika w moim przypadku. Może to jednak nie słaba konstrukcja samego czujnika, a coś z temperaturą spalin. Nie twierdzę, że to jest kwestia samego AdBlue, ale może uszkodzone jest coś niekoniecznie związanego ze stopionym czujnikiem. Co o tym sądzicie? Może ktoś poleci co można jeszcze sprawdzić? Nie chcę drugi raz wydawać prawie 1500zł.
A tak przy okazji, to mógłby mi ktoś kto ma 2.0 TDi sprawdzić jakie ma oznaczenia tych czujników? Są takie same, czy czymś się różnią? Chciałbym się tylko upewnić.
...ale tak jak mowie..to tylko teoria...
