Strona 2 z 3

Re: Kuna pod maską.

: 11 maja 2018, o 09:14
autor: Indygo
Koledzy,
Wybieram się do Zakopanego niedługo. Kupiłem preparat Wurtha. Co nim spryskać, a czego nie pryskać ? Czy spryskać różne widoczne przewody, jak u kolegi A8D2 na zdjęciu, czy coś jeszcze ?
Dzięki
Indygo

Re: Kuna pod maską.

: 11 maja 2018, o 17:49
autor: wbi
Zjazd Kun bedzie w Zakopanem czy co że się tak chcesz zabezpieczyć ?

Re: Kuna pod maską.

: 11 maja 2018, o 18:08
autor: Indygo
W zeszłym roku byłem na wakacjach w Sudetach i jakiś gryzoń uszkodził mi kabel do tempomatu.
Darcus w tym wątku pisał o Zakopanem i dlatego do tego nawiązałem.


Sent from my iPad using Tapatalk Pro

Re: Kuna pod maską.

: 11 maja 2018, o 22:22
autor: CLO27
wbi pisze:Zjazd Kun bedzie w Zakopanem czy co że się tak chcesz zabezpieczyć ?
:lol: :lol: :lol: no to kufa jebłem

Re: Kuna pod maską.

: 10 cze 2019, o 11:10
autor: PIoChuUu
Witam, mam pytanie - ostatnio miałem gościa pod maską i trochę posmakował przewodu. Orientujecie się od czego może być ten kabel? Z góry dzięki za info.

btw. co prawda superb 2, ale nie chciałem zakładać nowego tematu.

Zdjęcia zamieszczam w linku poniżej.
https://imgur.com/a/EGCsEs2

Re: Kuna pod maską.

: 10 lut 2021, o 11:52
autor: ziom_pl
We wszystkich samochodach to przerabiałem, najlepszy sposób to zabezpieczyć narażone przewody peszlem. Tani i wygodny sposób. Wygląda schludnie i oryginalnie jak z fabryki. Wiem, że kuna może siedzieć pod maską, ale przynajmniej odpalę auto bez problemu każdego dnia

Re: Kuna pod maską.

: 11 lut 2021, o 13:25
autor: oolsztyniak
ziom_pl pisze: 10 lut 2021, o 11:52 Wygląda schludnie i oryginalnie jak z fabryki.
niekoniecznie ;)

kuna jak kuna ale resztki jej obiadu lubią sobie przypleśnieć albo przykleić się gdzieś gdzieś do kolektora co później trochę śmierdzi

Re: Kuna pod maską.

: 5 sie 2021, o 19:12
autor: 3pm_krk
Czy dodatkowa osłona silnika i skrzyni zabezpieczy/utrudni dostęp zwierzakom?

Re: Kuna pod maską.

: 5 sie 2021, o 20:14
autor: rezon
3pm_krk pisze: 5 sie 2021, o 19:12 Czy dodatkowa osłona silnika i skrzyni zabezpieczy/utrudni dostęp zwierzakom?
Nie, mają wystarczająco dużo miejsca do wejścia przy półosiach. Najbardziej śmierdząca kostka WCx2 do komory silnika, do tego spray na kuny na wygłuszenie maski i przewody. Możesz jeszcze dołożyć odświeżacz powietrza do WC spryskując komorę silnika. Nie chodzi o to, aby ona bała się zapachu, tylko aby nie chciała go nabrać na siebie.

Re: Kuna pod maską.

: 6 sie 2021, o 00:37
autor: orlik
Rezon to psikaj swoimy perfumami :D

Re: Kuna pod maską.

: 6 sie 2021, o 07:31
autor: oolsztyniak
rezon pisze: 5 sie 2021, o 20:14 Nie, mają wystarczająco dużo miejsca do wejścia przy półosiach. Najbardziej śmierdząca kostka WCx2 do komory silnika, do tego spray na kuny na wygłuszenie maski i przewody. Możesz jeszcze dołożyć odświeżacz powietrza do WC spryskując komorę silnika. Nie chodzi o to, aby ona bała się zapachu, tylko aby nie chciała go nabrać na siebie.
wszystko co tu wypisałem przewyższy koszt zakupu odstraszacza kun podłączonego bezpośrednio pod aku, który problem rozwiązuje definitywnie.

Ja słyszałem, o tym, że kostki, sierści i inne badziewia nic nie dają, nie znam nikogo kto by powiedział, że elektroniczny odstraszacz nie działa.

Re: Kuna pod maską.

: 6 sie 2021, o 11:52
autor: j4r3k
Nie wiem jakie są dostępne, ale nie raz spotkałem się z tym, że ten sprzęt wydaje "ultradźwięki" na tyle niskie że słyszą je ludzie (ja np.) i mnie to wk* niemiłosiernie.

Re: Kuna pod maską.

: 6 sie 2021, o 16:16
autor: krzysn
Ja mam takie ustrojstwo zamontowane pod maską, firma "kemo". U mnie nic nie piszczy. A chyba działa, bo miga dioda.

Re: Kuna pod maską.

: 6 sie 2021, o 17:40
autor: rezon
oolsztyniak pisze: 6 sie 2021, o 07:31
rezon pisze: 5 sie 2021, o 20:14 Nie, mają wystarczająco dużo miejsca do wejścia przy półosiach. Najbardziej śmierdząca kostka WCx2 do komory silnika, do tego spray na kuny na wygłuszenie maski i przewody. Możesz jeszcze dołożyć odświeżacz powietrza do WC spryskując komorę silnika. Nie chodzi o to, aby ona bała się zapachu, tylko aby nie chciała go nabrać na siebie.
wszystko co tu wypisałem przewyższy koszt zakupu odstraszacza kun podłączonego bezpośrednio pod aku, który problem rozwiązuje definitywnie.

Ja słyszałem, o tym, że kostki, sierści i inne badziewia nic nie dają, nie znam nikogo kto by powiedział, że elektroniczny odstraszacz nie działa.
nie widziałem jeszcze odstraszacza elektronicznego za 20zł, a taki jest koszt najtańszych i najbardziej śmierdzących kostek + odświeżaczy powietrza. Spray na kuny nie liczę, bo to wystarcza na wiele lat. Ja mogę powiedzieć, że elektroniczny odstraszacz nie działa albo bardzo słabo działa - przynajmniej na dachu. Tylko zwalniały przy nim, ale bynajmniej nie zatrzymywały się czy wracały. Wypędziłem towarzystwo włączając im w dzień muzykę jak się osiedliły pod dachem. Spaliłem przy okazji wzmacniacz i gwizdki w kolumnach, ale po trzech dniach się wyniosły na dobre. Na antenie z kawałka przewodu miałem tylko discopolo ;) Elektroniczne odstraszacze różnych typów miałem ze dwa lata, do tego sierści, chemia, itd... Na szczęście muza mnie natchnęła i podzieliłem się natchnieniem z kunami. Od dwóch lat mam spokój. Tylko w ub. roku raz wróciły i wystarczyło 1.5h muzyki, aby ponownie się wyniosły. W samochodach jak znajduję kromkę chleba czy pióra to znak, aby odświeżyć zapachy pod maską.

Re: Kuna pod maską.

: 9 sie 2021, o 09:49
autor: oolsztyniak
rezon pisze: 6 sie 2021, o 17:40 nie widziałem jeszcze odstraszacza elektronicznego za 20zł, a taki jest koszt najtańszych i najbardziej śmierdzących kostek + odświeżaczy powietrza. Spray na kuny nie liczę, bo to wystarcza na wiele lat.
Niby spray spoko, ale to elektroniczne ustrojstwo też działa wiele lat , chyba :)
U mnie zdało to egzamin, pozostałe wypisane nie - sprayu nie używałem.
j4r3k pisze: 6 sie 2021, o 11:52 Nie wiem jakie są dostępne, ale nie raz spotkałem się z tym, że ten sprzęt wydaje "ultradźwięki" na tyle niskie że słyszą je ludzie (ja np.) i mnie to wk* niemiłosiernie.
Serio? Spod maski? W czasie jazdy?