AWX wahnięcie obrotów przy dohamowaniu do świateł

Awatar użytkownika
njangu
Posty: 157
Rejestracja: 28 gru 2015, o 10:44
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI AWX (130KM, 5b)
Aktualnie: 172KM/370Nm by Spank
Imię: Dominik
Lokalizacja: Jabłonna p.Warszawą

AWX wahnięcie obrotów przy dohamowaniu do świateł

Post autor: njangu »

Jak w temacie. Miał ktoś coś takiego?
Mam to od początku posiadania samochodu. Dzieje się to tylko na zimnym silniku, czyli przez pierwsze, powiedzmy 10minut jazdy od odpalenia rano. Dojeżdżam do świateł, redukcja, wciśnięcie hamulca i obroty schodzą poniżej 700, zadrży silnik, zatelepie budą, zaraz wszystko się wyrównuje. Obroty wracają na swoje miejsce, silnik przestaje drgać (o ile w dieslu to w ogóle możliwe :-))
Po rozgrzaniu silnika problem ustępuje, albo jest na tyle niewidoczny, że go nie zauważam.
Na myśl przychodzą mi takie rzeczy w dodatku powiązane ze sobą (podciśnienie), ale żadnej z nich nie potrafię powiązać z tym że na ciepłym obroty nie falują:
1. EGR (nowy-wymieniany 3miesiące temu Wahler - stary się pocił) źle wysterowany przez N18 wpuszcza za dużo spalin do dolotu i silnik się przez chwilę dławi, zanim komp wyrówna sprawę dawką.
2. N18 dostaje za mało podciśnienia z pompy tandemowej, tym bardziej jak wcisnę hamulec i podciśnienie zostaje "zabrane" przez hamowanie
3. Albo przez brak podciśnienia, zmienna geometria nie układa łopatek na czas w żądaną pozycję.

Dodam że pompa podciśnienia/tandem ma uszczelniony (naprawdę dobrze uszczelniony) króciec, łopatki w turbo były czyszczone (właściwie to wypolerowane). Może sama tandempompa jest na wykończeniu?
Co o tym myślicie? Miał ktoś coś podobnego? Rekreacyjnie, od jakiegoś czasu, przeglądam różne fora w poszukiwaniu czegoś podobnego, temat znalazłem, ale ten ktoś nie poradził sobie z tym, albo olał sprawę, albo sprzedał samochód w każdym razie temat został "wiszący".

Ewentualnie które grupy i jak zlogować dynamicznie/statycznie, żeby potwierdzić/zaprzeczyć powyższe teorie?
Awatar użytkownika
njangu
Posty: 157
Rejestracja: 28 gru 2015, o 10:44
Samochód: Superb I
Silnik: 1.9TDI AWX (130KM, 5b)
Aktualnie: 172KM/370Nm by Spank
Imię: Dominik
Lokalizacja: Jabłonna p.Warszawą

Re: AWX wahnięcie obrotów przy dohamowaniu do świateł

Post autor: njangu »

Pół roku po czyszczeniu VNT w poniedziałek Majakura znów złapała notlaufa :cry:
Komp, vag, diagnoza: pozytywna dewiacja :lol: oczywiście przeładowuje - Nosz kur..... - Przecież dopiero co robiłem :evil: . Owszem, jeżdżę trochę pizdowato, ale żeby aż tak szybko?
No cóż, wcześniej zauważyłem wyciek z tandempompy i miałem już nową w domu, więc we wtorek-czwartek wyjąłem turbo i wymieniłem pompę tandemową (robota pod chmurą - jeszcze się trzęsę z zimna).
Pompę wymieniłem klnąc na czym świat stoi. Co za ch..j ponury wymyślił, żeby w tym samochodzie dać silnik wzdłużnie i pompę tandemową za silnikiem, tuż przy grodzi, za tymi pieprzonymi rurkami chłodzenia...
Turbina. Czyszczenie łoża, pierścienia i łopatek poszło błyskawicznie (miałem taką małą szlifiereczkę od sąsiada z końcówką z gąbki drobnoziarnistej i doświadczenie z ... poprzedniego razu :roll: ) w pół dnia suszarka była z powrotem gotowa do montażu, ale....
Na wałku jest luz poprzeczny :cry: . Nieznaczy, ale jest. Wzdłużnego brak. Końcówka łopatki minimalnie ociera o obudowę, tzn, jak zakręcić wałkiem to się kręci tylko chwilkę i ustaje. Oczywiście zatrzymują go opory. I tu się zastanawiam czy nie znalazłem odpowiedzi na pytanie jak w temacie.
Gdy silnik się rozgrzeje, olej jest rzadki i ma duże ciśnienie, luz na wirniku turba, jest kompensowany dobrym smarowaniem łożyska. Turbo się kręci dobrze. nie ma żadnych problemów
Gdy silnik jest zimny==> olej gęsty==> smarowanie turbo jest kijowe==> dojeżdżam do świateł==>hamuję, schodzę z obrotów, spada ciśnienie oleju==> wirnik turba trafia na opór==> silnik nie dostaje tyle powietrza ile by chciał==> dusi się, następuje wahnięcie obrotów, zanim ECU skoryguje sprawę, dopasowując dawkę paliwa do faktycznej ilości powietrza. Po korekcji wszystko jest dobrze, a za chwilę samochód jest ciepły i dalej jest ok.
Pany pomóżta, ma to sens :roll: :?:

Podejrzewam, że zapiekanie się łopatek też może z tego wynikać. Za mało tlenu dla motoru = większe dymienie. Chyba.
Większe dymienie to z kolei więcej sadzy w gorącej części turba i zapaćkane łopatki. Jak problem wróci, pewnie będę próbował wymienić rdzeń, koras, c.h.r.a, czy jak to się tam zwie. Ćwiczył ktoś taki temat samodzielnie? Skąd wziąć pewny rdzeń? Na alle jest trochę tego towaru, tylko który wybrać? No i pewnie zostaje problem dostrojenia śruby gruszki
ODPOWIEDZ