elmi_k pisze:W S2 można sprawdzić czujniki co wskazują. Ale nie wiem jak jest w S1 - obstawiam, że też.
normalnie w którymś z bloków pokazuje odległości vcds. Wystarczy druga osobe albo interfejs z przedłuzką USB i sam sprawdzisz czy coś pokazują czujniki czy nie. Przynajmniej tył.Ale dam sobie głowę obciąć że przód działa identyvcznie
Podpiąłem kompa. Wartości skakały od 0 do 222 cm co sekundę. Niektóre nawet pokazywały na sztywno 0 cm, więc na tej podstawie nic nie wywnioskuję. Natomiast podchodziłem do każdego z czujników i przedni środkowy zupełnie nie reagował. Chciałbym go wyjąć i przeczyścić papierem ściernym (jest malowany). Nie umiem natomiast go wyciągnąć. Teoretycznie powiedzieliście mi co należy podważyć, ale nie ma tam miejsca, aby wcisnąć śrubokręt. Ponadto nie widzę go, co dość utrudnia sprawę... Może ktoś z Was wyciągał czujnik z przodu i ma jakąś radę?
A możesz powiedzieć, które czujniki caly czas pokazywały odległość 0cm? Bo sprawdziłem z ciekawości u siebie i u mnie tez na 2 czujnikach mam odległość 0, mimo że jeden z nich jest nowy. Podejrzewam, że u mnie może być problem z wiązką i będę musiał zdjąć zderzak, żeby ja sprawdzić.
W tej chwili Ci nie powiem, bo jestem już innym samochodem, w innym mieście. Mogę to zrobić za tydzień. Natomiast z tego co zaobserwowałem to pokazywanie odległości na komputerze nijak ma się do "pikania" w rzeczywistości. Wcześniej czujniki działały mi wzorowo, pomimo pomalowania, a przypuszczam, że też na kompie pokazywałyby dziwne wartości.
standardowy zestaw kluczy w walizce. Zderzak schodzi w 10min. Założenie drugie tyle
3 sruby torxowe od spodu. 3+1na pionowa w nadkolach. 3 po podniesieniu maski sa na wierzchu. Potem zderzak wysuwamy z prowadnic do siebie stojąc przed autem
Czujniki od kilku dni działają prawidłowo. Nic z nimi nie robiłem, więc nie rozumiem dlaczego tak się stało. Podejrzewam, że problem powróci, bo one żyją własnym życiem i mają humory.
Ja co prawda w innym samochodzie, ale też problemów z wilgocią nie miałem, a zaśniedziała mi wtyczka pod siedzeniem kierowcy. Wiec to że nie jest mokro nie znaczy, że z samej wilgoci z powietrza przewody czy połączenia nie zaśniedziały. A objaw tego był taki, że raz elektryka smigała dobrze a raz źle przez co cieżko było dojść co było przyczyną tego wszystkiego.
