Forum Skoda Superb

Ten system w miarę możliwości nie wyłącza auta zimnego, po za tym zostaje jeszcz zimny rozruch, chyba bardziej istotny. Ile osób na testach robi choćby te 2-3 km zanim da w palnik? Mało to razy widziałem jak sami pracownicy spod samego salonu pełnym ogniem ruszają zimnym autem

Trzeba założyć że silnik będzie miał krótszy żywot, ale jak nie planujesz wieloletniej jazdy to w sumie nie było tematu , będzie się martwił następny właściciel.

Moim zdaniem kolega piecu ma rację - skonfiguruj sobie auto, takie jakie chcesz, bez (całkowicie) zbędnych bajerów, ale za to z wszystkim co potrzebujesz (albo Ci się wydaje, że potrzebujesz) i zobacz jaka cena wyjdzie. 8-9% rabatu powinieneś wynegocjować na auto zamawiane z fabryki, a na auto z rocznika 2017 z placu pewnie jeszcze więcej. Od otrzymanej sumy odejmij 15%-20% (lub nieco więcej) bo auto demo jest używane i otrzymasz cenę za jaką warto je kupić.

Auto demo na pewno nie miało lekkiego życia. Zgadzam się z feels3 - chodzi głównie o ruszanie pełnym ogniem na zimnym silniku, zanim olej się choć w miarę rozgrzeje oraz o zalecaną jazdę na nieco niższych obrotach przez pierwszy 1000km - demówką na 99,9999% nikt tego nie przestrzegał i z całą pewnością nie wpłynęło to korzystnie na trwałość silnika i skrzyni. Szczególnie w wersji 280KM - testując takie auto każdy chce poczuć pełną moc, a warunkach jazdy próbnej często nie ma czasu na rozgrzewanie oleju w silniku.

Na koniec powtórzę radę, którą kiedyś dostałem od kolegi, gdy rozważałem zakup używanego forda mondeo mk1 - jak masz w życiu farta, to go kupuj się nie zastanawiaj, jeśli jesteś raczej pechowy, to nie kupuj.
Ostatecznie auto kupiłem i byłem zadowolny. Sprzedałem gdy auto miało już prawie 250kkm przebiegu i 15 lat - pół baku paliwa znacząco wtedy podniosło cenę

feels3 pisze:Ten system w miarę możliwości nie wyłącza auta zimnego, po za tym zostaje jeszcz zimny rozruch, chyba bardziej istotny. Ile osób na testach robi choćby te 2-3 km zanim da w palnik? Mało to razy widziałem jak sami pracownicy spod samego salonu pełnym ogniem ruszają zimnym autem

Trzeba założyć że silnik będzie miał krótszy żywot, ale jak nie planujesz wieloletniej jazdy to w sumie nie było tematu , będzie się martwił następny właściciel.

Nie dajmy się zwariować - ja kupuje auto do jazdy a nie jako eksponat do muzeum

+1 do kolegów.
Generalnie handlowcy w trakcie jazdy zwracali mi uwagę żeby poczekać az sie rozgrzeje zanim pocisnę ale..
Niektóre marki uzyczają samochody na wieczory, weekendy i pytanie ilu takich uzytkowników zadba o rozgrzanie i schłodzenie?
Ja dbam nawet nie o swoje bo dlaczego mam niszczyc czyjąś własności jesli ktos mi zrobił przyjemność i uzyczył samochód?
Pytanie ile było podobnych do mnie a ilu wręcz przeciwnie..

według mnie nie przesadzajecie tak z tym dawaniem w palnik naokrągło...
nie każdy lubi taki styl jazdy..
a poza tym mam tylu klientów którzy mają w dupsku rozgrzewanie silnika i inne pierdoły a wozy im jeżdża lepiej od tych co chuchają i dbają ..

johnnybravo pisze:
Nie dajmy się zwariować - ja kupuje auto do jazdy a nie jako eksponat do muzeum

Jasna sprawa, mam nadzieje że będziesz z auta zadowolony, zacna konfiguracja

ja jak wyjeżdżam za bramę to od razu gaz do dechy

skipper pisze:ja jak wyjeżdżam za bramę to od razu gaz do dechy

Drogi pamiętniku, pamiętaj bym nie kupował auta od skippera

auto jest świetnie dotarte a skrzynia na normal jeździ jak na sporcie