Regulamin forum
1. Temat musi zaczynać się od [S1] lub [S2], a treść powinna być taka sama jak ta występująca w cenniku lub konfiguratorze, np. "[S2] Przygotowanie pod telefon GSM I"
2. Jeden wątek powinien dotyczyć jednej opcji wyposażenia dostępnej w cenniku lub konfiguratorze.
[quote="noso] ....Ja mam duże i nigdzie takiego podejścia dziadowskiego jak w Skodzie nie widziałem [/quote]
Dla mnie pod tym względem Mitsubishi jest the Best - wystawianie faktur na niezamontowane rzeczy to wg opinii szefa ASO - "wpisywanie na fakturze co pasuje do danego typu samochodu, a nie co zamontowano'. Autoryzowana Stacja Oszustów (potwierdzone prawomocnym wyrokiem) to z moich doświadczeń tylko Mitsubishi. A centrala na to : Dealer jest niezależnym podmiotem
Ostatnio zmieniony 6 sty 2016, o 16:45 przez rezon, łącznie zmieniany 1 raz.
Wychodzi na to, że przy jajach z alarmem trzeba było od razu zrezygnować i iść do uczciwego dealera.
Pjetko, to w takim razie jest filozoficzna dyskusja. Albo się będziesz cieszył z auta, które Ci się podoba, albo będziesz miał moralną satysfakcję olania cwaniaczkow.
My cie nie znamy, więc Ci nie poradzimy.
Zgadzam się z whitym, że jak zrezygnujesz, to na pewno to dealera mocno zaboli ze względu na nietypowy kolor.
ursus pisze:Wychodzi na to, że przy jajach z alarmem trzeba było od razu zrezygnować i iść do uczciwego dealera.
Pjetko, to w takim razie jest filozoficzna dyskusja. Albo się będziesz cieszył z auta, które Ci się podoba, albo będziesz miał moralną satysfakcję olania cwaniaczkow.
My cie nie znamy, więc Ci nie poradzimy.
Zgadzam się z whitym, że jak zrezygnujesz, to na pewno to dealera mocno zaboli ze względu na nietypowy kolor.
Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
No właśnie rozmyślam co tu zrobić. Robię analizę samochodów w firmie i domu i zastanawiam się, czy nie zrobić jakichś roszad. Jeszcze kilka tygodni na zastanowienie mam. W każdym razie nie jestem napalony na Superba tak, żeby odebrać go za wszelką cenę i zgodzić się i na podwyżkę i na czarne relingi. W każdym razie jak będę potrzebować porad to założę wątek na ten temat i zobaczymy, co Wy doradzicie. Na razie czekam, żeby auto się wyprodukowało i stało w salonie
Przynajmniej chromik nie będzie odpadał albo matowiał w kontakcie z aktywną pianą.
Z resztą - do czerwonego chromy pasują jak kij do dupy.
Pozdrawiam
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
Enriquez pisze:Przynajmniej chromik nie będzie odpadał albo matowiał w kontakcie z aktywną pianą.
Z resztą - do czerwonego chromy pasują jak kij do dupy.
dokładnie nie zna się to salon sam mu konfigurację dopasował
CZARNUCH SII 1,8 TSI mn moc seryjna x 2,5 viewtopic.php?f=18&t=7516
Kura SIII + Kuń GT + Dzik ZJ grand + Miś KQ
No i właśnie w tym cały problem, że to wszystko są niezależne podmioty. To polska specyfika. Diler jest niezależnym podmiotem od importera i jest zwykłą firemką mającą jedynie prawo do używania znaku Skody. To samo jest z importerem. I wszyscy mają wszystkich gdzieś aby tylko wyjść na swoje. To samo jest z Mercedesem i innymi markami, może nie wszystkimi. Założę się, że ten cały bałagan z zamówieniami to robota leni z Poznania. Zgodnie z prawem zasada jest jedna i prosta samochód powinien być dokładnie tak skonfigurowany i wyposażony jak w dniu zamawiania. W momencie zamawiania cennik z wyposażeniem standardowym oraz domówione opcjonalne wyposażenie stanowi jako załącznik integralną część umowy, która musi być zrealizowana w 100%. Chyba, że w międzyczasie dojdzie do jej zmiany/korekty za zgodą dwóch stron. W przeciwnym razie za wszelkie niezgodności z umową można sobie rościć zadośćuczynienie lub jednostronnie odstąpić od umowy w każdym momencie za całkowitym zwrotem wpłaconego zadatku. Nie jest ważne jednak co w dniu zamówienia było w cenniku w internecie a tym bardziej konfiguratorze. Liczy się tylko cennik i lista dodatków będąca załącznikiem do umowy.
No i tu jest problem, bo oni (dilerzy) mają to gdzieś, bo się nie podoba to zrywaj sobie umowę, a oni i tak sprzedadzą to auto. Prawo popytu/podaży się kłania, tak to niestety działa jak nie ma kultury na rynku, a ta przygoda to tylko podkreśla. Osobiście nie miałem żadnego takiego problemu, ale doświadczenia też nie mam za wiele.
:)
dokładnie nie zna się to salon sam mu konfigurację dopasował 
