SII na SII FL

[Misiek Fisiek]

Och! Jaka szkoda...

[szms]

Niedługo zrobimy zawody komu bardziej się nudzi w robocie

[Misiek Fisiek]

W sumie to mam co robić, ale skutecznie zwalczam w sobie zapał do pracy.

[szms]

To tak jak ja... roboty po sam sufit, ale w sumie rano trochę posiedziałem, potem objazdówka no i spijam kawkę... dzisiaj robić ewidentnie mi się nie chce.

[elmi_k]

X

[De_var]

Nie miał, to typowe dla Opla stalówki stylizowane na alufelgi

[elmi_k]

X

[Misiek Fisiek]

Nieistotne. I tak wiadomo, że we wszystkich trzech przypadkach wypadek miał miejsce z winy usterki technicznej opla.

1) na I zdjęciu zawiódł hamulec ręczny i auto stoczyło się na sąsiedni samochód,
2) na drugim pękł drążek kierowniczy i samochód zjechał na przeciwny pas przed nadjeżdżającą ciężarówkę (pasażerowie opla przeżyli tylko dlatego, że ciężarówka stała w miejscu a opel jechał 3 km/h),
3) na trzecim doszło do niekontrolowanego urwania koła wskutek kontaktu z rzuconym na jezdnię papierkiem po lizaku chupa-chups.

[szms]

[leszekmw]

Szymku i ja również jestem zdania że w tej chwili nówka VC rozbroiła by parę nowoczesnych bryczek jej klasy pod względem komfortu i funkcjonalności przede wszystkim..
a niewierni niech nie wierzą..
co się tyczy felg zwanych strukturalnymi w oplach to niestety na zapasie mają zwykłe stalowe .
a te struktu...są bardzo nietrwałe i ciężko się je wyważa czasami..

[szms]

Leszek, a ja właśnie uważam, że są trwałe i sam bym teraz je chętnie założył.

Miałem jeden komplet na lato i zimę i na nich zrobiłem 270 kkm i poszły dalej, zawsze dały się wyważyć.

[leszekmw]

no widzisz , pewnie wszystko zależy o d właściciela ...
serwisuję ople jednej z firm i naokrągło mam z nimi jakieś poprawki , a felgi gną jakby były z plasteliny..
ale to przedstawiciele..

[Enriquez]

dzisiaj kobita przyjechała innym egzemplarzem struclozy - z większym przebiegiem, jasnym wnętrzem, plastikowym drzewem w środku, 78kkm i powiem szczerze, że o dziwo nic się nie trzepie, silnik jakoś równiej chodzi, generalnie nie najgorzej - wniosek z tego, że nasz egz. jakiś felerny jest i już...

[szms]

no widzisz , pewnie wszystko zależy o d właściciela ...
serwisuję ople jednej z firm i naokrągło mam z nimi jakieś poprawki , a felgi gną jakby były z plasteliny..
ale to przedstawiciele..

Widzisz i teraz nie wiem... Nigdy ich jakos nie prostowalem, raz po przygodzie w duzej dziurze pukalem mlotkiem kilka razy i tyle strasznie je lubilem, szkoda, ze nie ma takich 112x5

[Misiek Fisiek]

dzisiaj kobita przyjechała innym egzemplarzem struclozy - z większym przebiegiem, jasnym wnętrzem, plastikowym drzewem w środku, 78kkm i powiem szczerze, że o dziwo nic się nie trzepie, silnik jakoś równiej chodzi, generalnie nie najgorzej - wniosek z tego, że nasz egz. jakiś felerny jest i już...

Pewnie już po remoncie generalnym i dlatego.