Po prostu Szymek ten klekot TDi Cię wykańczaszms pisze:(ech, uwielbiam rozkręcać burdy)
http://www.eioba.pl/a/2bg0/wplyw-halasu ... -czlowiekaWpływ hałasu na zdrowie
Hałas jest szkodliwy dla zdrowia; stały i uciążliwy hałas męczy nas psychicznie i fizycznie, pogarsza nasze samopoczucie. Głośne dźwięki mogą nie tylko przeszkadzać w spokojnym śnie i uniemożliwić odpoczynek, ale uporczywy i uciążliwy hałas może również osłabić naszą koncentrację, wyzwolić agresję.
rezon pisze:poprawiamy. mylisz się.Gonzo pisze:Potwierdzam, 2.0TDI 140KM daje radę, do tego pali tyle co nic i chyba ma turbinę ze stałą geometrią, czyli w teorii trwalszą niż 170KM. Ale poprawcie jeżeli się mylę....
Sprawdziłem i:Ale sam jestem ciekaw co znajdziesz
W zależności jak będziesz jeździć zrobisz na turbinie 60-260kkm i trzeba ją wymienić/zregenerować.
po chipsie jeździło znacznie ciekawiej, ale ja i tak nie boję się redukowaćszms pisze:....
To sobie pomyśl jakby się 1.8 tsi tam zachowywało...
a tak na serio, to zobaczyłem sobie jakie mitsu miało przyspieszenie z tym motorem... przecież to astra 1.4 w gazie 60 km przegoniłoby... więc po chipsie nawet do 11 sekund pewnie ledwo zbliżyło... więc nie dziwota, że musiałeś redukować
dzięki filmikowi nauczyłem się używać tej małej czarnej wajchy po środku i jakoś jeżdżę Tylko jak próbowałem u Angoli to miałem zonka - jakoś głupio lewą ręką biegi zmieniać 
chociaż jak bym miał wybór to na pewno padło by na 170tke ale demo bierze się jakie jest 
Obie mają zmienną geometrię. Bez zmiennej były montowane w dawnych czasach gdy z 1,9-2.0 wyciskało się 90-10KM.Gonzo pisze:Potwierdzam, 2.0TDI 140KM daje radę, do tego pali tyle co nic i chyba ma turbinę ze stałą geometrią, czyli w teorii trwalszą niż 170KM. Ale poprawcie jeżeli się mylę.
Jedyny problem jaki zauważyłem to powyżej 180 kiedy prędkość przyrasta już bardzo wolno, nawet jak ciśniesz do podłogi - prawie mi się nie zdaża, ale kiedyś chciałem w DE wziąć jakiegoś dziada w eklasie i w takich warunkach niestety on miał większą rezerwę mocy.
No właśnie stąd się bierze to twierdzenieZaj007 pisze:....
Nie wiem skąd twierdzenie, że turbawki bez zmiennej geo są trwalsze. Gdy dba się o to aby silnik pracował w całym zakresie obrotów - tj żeby raz na jakiś czas zmusić łopatki kierujące powietrze do turbiny aby się przestawiły nic psuć się nie powinno. Gdy zaniedba się powyższego owe łopatki zapiekają się w pozycji otwartej i stąd wynikają problemy z przeładowaniem.
Regeneracja turbo ze zmienną geo jest bardziej skomplikowana i poprzez to droższa.
Poza tym ze zmienną geo jeździ się przyjemniej.
Do tego jeszcze dochodzi możliwe zablokowanie łopatek sadzą, awarie gruszki, itd... Czego w turbinach ze stałą geometrią nie ma. A skąd twierdzenie, że zmienną przyjemniej się jeździ - bo silniki mają większą moc? To właśnie to jest przyczyną większej przyjemności z jazdy, a nie geo turbiny. Jeszcze przyjemniej jeździ się silnikami bez turbiny - jak mają 4,2l pojemności 
