Gonzo pisze:Potwierdzam, 2.0TDI 140KM daje radę, do tego pali tyle co nic i chyba ma turbinę ze stałą geometrią, czyli w teorii trwalszą niż 170KM. Ale poprawcie jeżeli się mylę.
Jedyny problem jaki zauważyłem to powyżej 180 kiedy prędkość przyrasta już bardzo wolno, nawet jak ciśniesz do podłogi - prawie mi się nie zdaża, ale kiedyś chciałem w DE wziąć jakiegoś dziada w eklasie i w takich warunkach niestety on miał większą rezerwę mocy.
Obie mają zmienną geometrię. Bez zmiennej były montowane w dawnych czasach gdy z 1,9-2.0 wyciskało się 90-10KM.
Różnica wynika stąd, że 140 km ma gruszę zintegrowaną z turbiną a 170 nie. To znaczy, że jak gruszka poleci to w 170 można wymienić tylko gruszkę.
Nie wiem skąd twierdzenie, że turbawki bez zmiennej geo są trwalsze. Gdy dba się o to aby silnik pracował w całym zakresie obrotów - tj żeby raz na jakiś czas zmusić łopatki kierujące powietrze do turbiny aby się przestawiły nic psuć się nie powinno. Gdy zaniedba się powyższego owe łopatki zapiekają się w pozycji otwartej i stąd wynikają problemy z przeładowaniem.
Regeneracja turbo ze zmienną geo jest bardziej skomplikowana i poprzez to droższa.
Poza tym ze zmienną geo jeździ się przyjemniej.