Jestem nowy na forum, a auto posiadam zaledwie od 1, 5 tygodnia
Przejrzałem sporo interesujących mnie tematów, ale w sumie nie udało się odszukać podobnego przypadku. Posiada Superba 2.0 TSI 220 KM, 2018 r. przebieg 116 tys. Z historii serwisowej wynika, że prowadzona całkiem nieźle, olej wymieniany co 20-25 tys, w skrzyni wymieniany dwukrotnie, przy 65 tys i przy 110 tys Auto dodatkowo przed zakupem sprawdzone w serwisie - wszystko niby bardzo dobrze.
Dzisiaj miałem taki przypadek, że skrzynia nie zmieniała biegu z 2 na 3. Przy czym po zmianie łopatką na 3, początkowo nie zmieniła automatycznie na 4 itd, ale po postoju na światłach i dalszej jeździe znowu nie zmieniała z 2 na 3, ale dalej już poszło. Natomiast przy redukcji (spokojny dojazd do świateł) w trakcie redukcji na 2 wrzucało sporo wyższe obroty niż zwykle, przy czym nie za każdym razem.
Zatrzymałem auto, zgasiłem, odczekałem dosłownie 2-3 minuty i dalej wszystko już było w porządku, dojechałem do domu. Nie zauważyłem jakiegoś spadku mocy itp. Następnie jeszcze po godzinie byłem się przejechać - wszystko ok.
Niestety, z uwagi na to że jestem świeżakiem, nie posiadam jeszcze żadnego sprzętu aby podłączyć się pod komputer i cokolwiek sprawdzić. Natomiast żadne błędy w trakcie jazdy się nie pojawiały.
To moje pierwsze auto z DSG, przyznam że nie znam do końca jeszcze specyfiki tych skrzyń, ale w sumie od 2,3 dni mam wrażenie, że po odpaleniu auta (po nocy, auto garażowane) wyczuwalne są na P delikatne cykliczne drgania, tzn. są one powtarzalne w mniej więcej stałych odstępach, co jakieś 2 sek, ale są naprawdę bardzo delikatne. W trakcie postoju na światłach na D również występują, ale są delikatne bardzo. Po rozgrzaniu (przejechaniu powiedzmy kilku km ) na D w trakcie krótkiego postoju na światłach nic nie drży. W trakcie jazdy też nie wyczuwam żadnych drgań, jak to przeczytałem, że się zdarza szczególnie przy 1400-1500 obrotów.
Dźwięków żadnych podejrzanych nie słychać. Irytujący jest jedynie na autoholdzie przy ruszaniu dźwięk, jakby puszczania hamulca, mam wrażenie, że jest mega głośno.. ale tak, jak pisałem nie wiem czy to normalne. Przy wyłączony auto hold jest sporo ciszej, ale też przy ruszaniu to puszczanie hamulca jest trochę wg mnie za głośne.
Będę jutro umawiał się na jakiś serwis, ale może ktoś miał podobny przypadek i posłużyłby radą, czy jest się czego obawiać ?
Dzięki za pomoc !