Yanosik co robię źle

[Lukii]

orlik z tym sękiem chyba nie załapałeś albo ja za stary jestem --> https://www.youtube.com/watch?v=JGVOtZjtY-s

[orlik]

Lukii: Powiem dyplomatycznie, ja za młody

kamracik: nie sieję, ale jak wierzysz i jest z tym Ci dobrze, że sobie te uprawnienia wyłączysz to Twoja sprawa.
Ja wiem swoje ile, ktoś jakby tylko chciał może wyciągnąć z telefonu i żadne tu blokowania nie pomogą.
Są takie możliwości i nie ma szans tego uniknąć.

Powiem jeszcze więcej, przez samego Bluetooth-a jak masz uruchomionego idzie wiele danych wyciągnąć. Widziałem na testach na własne oczy a nie z opowiadań.

[kamracik]

Siedzę w temacie i wiem jakie są możliwości, ale też wiem jakie możliwości są oficjalne, nieoficjalne i nie legalne. Przed ostatnimi nie ma ratunku, do pozostałych można dość i czasem coś zadziałać.

Tylko co mi po tej wiedzy, jak alternatywa to kubek na kablu? Nie mam nic do ukrycia, a o swoje dane dbam odpowiednio i śpię dobrze

Z taką paranoją to martwiłbym się o stan konta bankowego, elektroniczne dokumenty itd., bo tutaj to dopiero są cyrki, a to czy ktoś weźmie nieproszony zdjęcie nagiej żony to pikuś przy tym.

[orlik]

Zgadza się.
W paranoje nie wpadłem, bo tak jak mówisz trzeba było by się cofnąć do kubeczka i kabla,
ale negatywnie mnie to zaskoczyło, że telefon wie, gdzie chodzę na zakupy, gdzie jadam, gdzie jeżdżę na wakacje, gdzie na stację, kiedy i gdzie do rodziny, pewnie wie jakie mam maile, z kim rozmawiam, z kim się spotykam - Big Brother normalnie, tyle że oni byli tego tam świadomi i jeszcze za to im płacili

[Sebastian_M26]

Jeśli twoje życie to twój telefon, płacisz telefonem, robisz tweety z zdjęciami talerza z zupą i face z rodziną to jak najbardziej. Pozatym historia już jest odkąd powstała telefonia komórkowa z logowania do nadajników.

[orlik]

Sebastian_M26, nie płacę, nie robię zdjęc jedzenia i z rodziną. Po samej lokalizacji łączy to z danymi google(większość punktów, adresów jest tam wklepana). Logowania z sieci nie były aż tak dokładne.

[Lukii]

Ja dlatego nie używam FB, Instagrama itd,itp.
Wiem - "nie żyje" wg niektórych moich znajomych ale wcale mi to nie przeszkadza.
Jak najmniej info o nas w sieci , tym lepiej. Mam jednak świadomość że moje środki ostrożności i tak na wiele się nie zdają ale zawsze

[marcin wroclaw]

Ja poszedłem o krok dalej i poza brakiem facebuka i tym podobnych to jeszcze udaje normalnego, przeciętnego człowieka : dom praca i rodzina, kredyt, skoda w garażu itp... Liczę w ten sposób, że maszyna inwigilacji mnie oleje:)

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

[orlik]

Lukii ,,nie żyjesz" i to szanuję, sam bym to w pizdu usunął, ale jest uzależniające.
A druga sprawa to widzę ile niepotrzebnie czasu na to tracę w ciągu dnia.....kiedyś może po kilku głębszych się odważę

marcin wrocław widać na odległość, że źle udajesz ,,normalnego" skoro Skoda w garażu

[bartekpion]

Ja tez nie istnieję świadomie, a ostatnio nawet napisałem do Panoramy Firm żeby usunęli dane mojej firmy (jest aktywna) z ich zbiorów... niestety na papierze i gdzieś tam w historii pewnie zostaną...

[Lukii]

Czyli jest nas więcej "umarlaków"

Widzę że Skoda to nie tylko samochody - to styl życia

[slavi]

A z innej beczki.
Czy da się w nowej wersji pominąć rejestrację/logowanie do Yanosika?

[kamracik]

Ja dlatego nie używam FB, Instagrama itd,itp.

Nic Ci to nie da niestety, dla żartu możesz kiedyś założyć sobie konto FB, nawet na fikcyjne dane i się zdziwisz ilu Twoich znajomych Ci zaproponuje

Ostatnio zauważyłem, że wszystkie wielkie firmy wymieniają się danymi, FB, Google, Apple itd. prowadzi to do tego, że z czego byś nie korzystał to wie o Tobie wszystko. Iphone bez problemu powie Ci gdzie pracujesz, bez konieczności podawania niczego. Wie też dokładnie gdzie dzieci odwożę, i w które dni A to tylko czubek góry lodowej, która na nasz temat jest w sieci w tzw. Data Lake, tam jest wszystko, poza danymi wrażliwymi, nikogo o dziwo nie interesuje czy jesteś Grzegorz czy Karol, interesuje ich profil Twoich zakupów, nawyków itd. Nie powiedzą Ci po imieniu, ale powiedzą co chcesz kupić

[orlik]

+1 kamracik, bardzo dobrze i precyzyjnie obrałeś to w słowa! Ja sam do niedawna nie byłem tego świadomy, że aż tak to wygląda.
A tam gdzie gps nie sięga już montują urządzonka Bluetooth (centra handlowe, sklepy, zakłady pracy itp.) i mierzą koło jakich sklepów przechodzisz w galerii, ile czasu spędzasz przy półce z danym asortymentem w sklepie...

[kamracik]

GPS się nie używa prawie w ogóle kiedy nie masz odpalonych Google Maps czy tym podobnych aplikacji korzystających jawnie z niego. Jest to zbędne po prostu. Na podstawie triangulacji, Wi-Fi itd. są określić Twoją pozycję z dokładnością do paru metrów, bliżej nie trzeba.

Bluetooth rzadko kiedy jest wykorzystywany w sposób, o którym piszesz. Do tego korzysta się z Accesspointów Wi-Fi i triangulacji po nich, do tego stopnia, że korzystając z Wi-Fi np. w Auchan czy jakiejś galerii są w stanie powiedzieć przy której półce stoisz, jak długo zakupy robisz, a na koniec co kupiłeś - karta rabatowa. Jakimś ratunkiem przed tym śa IPhony, które od jakiegoś czasu zmieniają sposób przedstawiania się Wi-Fi, przez co jest to trudniejsze, ale nadal wykonalne.

To ogólnie temat rzeka na długą pogadankę przy piwie