Debile na drogach.

[emce]

Masz rację i zgadzam się z tym co piszesz, natomiast manewr wyprzedzania jest jednym z najniebezpieczniejszych przy których należy zachować szczególną ostrożność. Niestety na drodze musimy myśleć nie tylko o sobie, ale i o innych, a widząc nawet mały punkt warto spojrzeć drugi raz gdzie ten punkt się po chwili znajduje.

Jaśnie Pana z BMW nie komentuje, bo tutaj komentarz wydaje się zbędny i szkoda mojego czasu na niego...

Nie miało się tez oberwać temu co nagrywał, lub temu co zjechał do prawej strony, ale... ta sytuacja pokazuje tez idealnie aspekt na który zwróciłem uwagę, a mianowicie bez względu na to czy ktoś jedzie szybko, czy wolno, należy korzystać z lusterek i pomyśleć 2x zanim się podejmie jedyną i słuszną decyzję.

Jak sam zauważyłeś na drodze odpowiadamy za życie swoje i innych.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Camillinhio]

A ja nadal nie rozumiem, po co przy zmianie pasa miał przyspieszać? Przecież to nie była zwykła droga i typowy manewr wyprzedzania z wjazdem na przeciwległy pas ruchu. Wiele razy jadąc na tempomacie wymijam w ten sposób (swoim tempem) auta na prawym, czy lewym Gazu dodaję, tylko jak widzę w lusterku kogoś jadącego szybciej, co by go nie blokować. Tylko to już inna historia.

[bartekpion]

może dlatego, że jak nie przyspiesza tylko jedzie za nim po lewym pasie to obowiązuje go ruch prawostronny - czyli jazda przy prawej krawędzi drogi?

[kamracik]

Ehh.. przecież zgodnie z prawem przy wyprzedzaniu możesz jechać max 30km/h więcej niż dozwolona prędkość. Nie ma natomiast obowiązku dawać pedał w podłogę. Gość go wyprzedzał na spokojnie i ma do tego prawo i koniec tutaj jest dyskusji.

Z SUV'a gość reagował, ale skręcił koła, a siła bezwładności swoje, poleciał na wprost. Nic nie mógł już w tym momencie zrobić. Idiota i tyle, nie zastanowiło go, że gość przed nim z jakiegoś powodu zjechał na lewy pas.

[Elninjo]

wina samochodu na prawym pasie - zgodnie ze zwyczajem w naszym kraju lewy pas jest najwolniejszy i wszyscy o tym wiedzą i nim jeżdżą, a prawy często jest pusty.
a na poważnie - wyprzedzanie to przyspieszanie. ja czegoś takiego takiego nie zauważyłem w samochodzie filmującym. zajechaniem też to nie było, bo prędkość bmw była astronomiczna (nie wiadomo czy już nie hamował wcześniej - światła awaryjne migają od początku jak się pojawił w kadrze) - był daleko z tyłu, mógł zobaczyć filmującego "schumachera" i zwolnić. zastanawia mnie jedno - czy bmw miało włączony (aktywny?) tempomat i inne bajery typu LA i czy gość np. przeglądał internet w tym czasie? przecież sytuacja była do opanowania, tylko nie było reakcji ze strony kierowcy bmw, żadnego skrętu, próby ominięcia, jakby elektronika zgłupiała i tylko światłami awaryjnymi migała... dla mnie sprawa jasna - do ukarania obaj kierowcy - jeden za prędkość i brak reakcji (solidnie, z zabraniem prawa jazdy na stałe), drugi za wyprzedzanie w takim stylu, jak na filmie.

Nie zgodzę się z tym, że kierunki mrugały od początku kadru... Widać wyraźnie, że koleś włączył lewy kierunek by wjechać przed nagrywajacego a dopiero w momencie uderzenia wlaczyly się awaryjne...
A kto winien? Są dwie szkoły Warszawska i Otwocka... Na trzeźwo nie rozbieriosz...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[CLO27]

potwierdzam był sam kierunek włączony lewy

[CLO27]

Ehh.. przecież zgodnie z prawem przy wyprzedzaniu możesz jechać max 30km/h więcej niż dozwolona prędkość. Nie ma natomiast obowiązku dawać pedał w podłogę. Gość go wyprzedzał na spokojnie i ma do tego prawo i koniec tutaj jest dyskusji.

Z SUV'a gość reagował, ale skręcił koła, a siła bezwładności swoje, poleciał na wprost. Nic nie mógł już w tym momencie zrobić. Idiota i tyle, nie zastanowiło go, że gość przed nim z jakiegoś powodu zjechał na lewy pas.

zgodnie z prawem może se ja widziałem ten filmik w długiej wersji...ewidentnie bmw leciało grubo i chciało aby ten (jak się okazuje TA) kamerzystka zjechała...nie widział reakcji wyprzedzał prawą, a że pojawiła się przeszkoda (mógł nie widzieć octavi) to się nie udało...słaby kierowca, warunki, nie ważne....ja tak jak napisałem uważam że debile się spotkały na drodze i niewinny ucierpiał....

[sane]

zastanawia mnie jedno - czy bmw miało włączony (aktywny?) tempomat i inne bajery typu LA i czy gość np. przeglądał internet w tym czasie? przecież sytuacja była do opanowania, tylko nie było reakcji ze strony kierowcy bmw, żadnego skrętu, próby ominięcia, jakby elektronika zgłupiała i tylko światłami awaryjnymi migała...

Reakcja reakcją, systemy systemami, a fizyka fizyką - koła zapewne skręcił, ale takim klocem przy takiej prędkości "test łosia" nie wydał i pierdolnął z impetem w Octavię, która jako jedyna jechała zgodnie z przepisami (taki paradoks, że cierpi zawsze ten, który gra wg zasad)...

Swoją drogą najczęściej jak widzę jakichś idiotów na drogach, to albo w busach albo w SUVach...

[xtremesystems]

dlatego nie lubie strasznie jezdzic polskimi autostradami.


wyjscia sa 3 albo wlecze sie za tirem. albo zapie... lewym bo 150~160 tez nieraz zamalo
albo skakac po pasach jak nagrywajacy bo prawy idzie 100 lewy 150~160 a 130 niegdzie nie idzie jechac



dostal oczywiscie najmniej winny. chociaz ja nie widze jakiejs wielkiej winy nagrywajacego. bylo kupe czasu wiec wyjechal. choc wiadomo jak tamten lecial 2 paki to szybko mu sie zeszło.

dzien jak codzien na autostradziej. chociaz a1 od lodzi nad morze jest poza wakacjami wg mnie w miarę. na a2 do wawy to jest masakra.

a z kolei a1 i 1dynka na poludnie to masakra ciagle korki i wypadki. a4 kolo krakowa korki. kolo katowic wypadki.

tak jak pisalem autostrady w Polsce nie dzialaja jak by mozna sie spodziewać

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[gachul]

wczoraj widziałem troche dłuższe nagranie tej sytuacji... naprawde dziwne to troche bo chwile przed tą sytuacją kierujący z kamerą zjechał na prawy i przepuścił auto i całkiem spokojnie wjechał na lewy... tak jak by nie widział tego X5 albo stwierdził ze jest jeszcze daleko.... tez z X5 moim zdaniem mocno przekozaczył bo mu sie hamować nie chciało

[Cienki221]

Wrzucę 3 grosze, z punktu widzenia mojego wykonywanego zawodu (optyk/refrakcjonista) wiele osób (nawet zawodowi kierowcy) mają nieskorygowany wzrok, co nie pozwala określić dokładnie odległości i prędkości zbliżającego się auta. Może nie do konkretnego przypadku tego filmu (bo widoczne jest przegięcie X5), ale wielokrotnie miałem takie sytuacje, wjazdu na lewy pas przed moją maskę. Ludzie których badam tłumaczą, że nie chcą tyle pieniędzy wydawać na okulary i jeżdżą bez lub w kupionych w biedronce, gdzie w takich okularach środek optyczny jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz.

[xtremesystems]

co tu duzo gadac . pan w X5 jechał dobijał mniej wiecej do predkosci przelotowej gachula a wiadomo niewiele osób w polsce ma zdolnosci opanowac maszyne przy tych predkosciach

[whity]

Tu jest nagranie dłuższe... nie widze żadnego błędu kierowcy octavii ani auta z kamerka ...bmw miał w uj czasu na reakcje !

https://youtu.be/liXQzLOpTpU

[youtube] https://youtu.be/liXQzLOpTpU[/youtube]

[xtremesystems]

na tym nagraniu to w ogole kierowca z kamerką zachowuje sie mega poprawnie. nawet tirowi usąpił żeby mógł się włączyć. zwróćcie uwagę jak kierowcy lewym zapier...ą . (ostatni przed wypadkiem na oko mial idętyczna predkosc jak gosc z bmw)
ja sam jezdze szybko lewym ale to dopiero jak ktos z prawego nagrywa jadąc przepisowo pokazuje co niektórzy (nie bójmy sie powiedziec ) z nas wyczyniają i uzmysławia roznice predkosci

[whity]

Jestem tego samego zdania ... nawet kierunki słychać ze używa... bmw mógł z 3 razy wyhamować jezeli sie nie bawił komórka... wyglada mi na to ze krótko przed kamerujaca skręcił na prawy i stracił panowanie i wleciał prosto na octavię na skręconych kołach